poniedziałek, 25 lipca 2011

Domowa galeria

Sztuka wieszania kompozycji z różnych elementów na ścianie ma już swoją historię. Każdy posiada w domu serię niezwykłych dla niego fotografii, obrazów, haftów, czy nawet talerzy, które chciałby powiesić na ścianie, ale zastanawia się w jakim porządku je ułożyć. Zaplanowanie rozmieszczenia poszczególnych komponentów pozwoli na uniknięcie efektu niekontrolowanego bałaganu. Zanim rozpoczniemy zabawę musimy pamiętać, że na ścianie nie musi zawisnąć wszytko co posiadamy! Wybieramy zdjęcia najlepsze (choć mogą być z różnych dziedzin sztuki to powinny tworzyć "jedną jakość"), a resztę zostawiamy "na wymianę".


źródło

Przed rozpoczęciem rozkładamy wszystkie posiadane elementy i przyglądamy się im dokładnie. Zwracamy uwagę na ramy jakie posiadają. Nie mogą one przyciągać do siebie uwagi oglądającego bardziej niż ich wnętrze. Powinny też pochodzić z tego samego okresu, do nowoczesnej grafiki nie zawsze pasuje barokowa rama. Dlatego dobrze jest popatrzeć jak zrobili to inni, oto kilka przykładów. Może, któryś Was zainspiruje :)


Z wkomponowanym telewizorem

Z luster



Pod linijkę

Same ramy

W pozornym artystycznym nieładzie

Przylegające

Po skosie

Na schodach

Inaczej niż zwykle :)

Z elementem malarstwa ściennego 
Następnym krokiem jest wybór ściany. Najlepiej żeby  bezpośrednio na nią nie padały promienie słoneczne, ponieważ mają szkodliwe działanie, a ich odbicie będzie znacznie "przeszkadzało" w oglądaniu.  
Do ilości posiadanego miejsca dostosowujemy projekt. Jeżeli mamy dużo przestrzeni mniejsze obrazki umieszczamy na wysokości oczu, przeplatając większymi elementami. Mierzymy odległości na ścianie (od góry, dołu i boków), które pozostaną po powieszeniu kompozycji. 
Ciekawostka: muzea zwykle wieszają prace w odległości około 150 cm od podłogi do środka obrazu.

Przejdźmy do zasad, które pomogą stworzyć układ. 
1. Przy wieszaniu dużej ilości prac, górne lub dolne krawędzie powinny tworzyć linię prostą.


2. Przy wieszaniu obrazów wzdłuż schodów, musimy pamiętać, ze linia wyznaczona przez środki dzieł musi mieć taki sam kąt nachylenia jak ich bieg.

4. Odległość pomiędzy obrazami nie powinna być mniejsza niż szerokość ramki.



5. Zbiór obrazów potraktuj jako jeden duży obraz i rozmieszczaj je osiowo (prostokąt, kwadrat, owal).



6. Trzymaj się prostej linii, od której rozmieścisz swoją galerię w takich samych proporcjach z każdej ze stron.


Na koniec kilka porad praktycznych. Zanim zaczniesz wbijać gwoździe w ścianę rozłóż sobie na podłodze szary papier bądź karton. Tam próbuj różnych układów i wybrany odrysuj ołówkiem.

źródło

 Następnie powieź odpowiednio wypoziomowany karton na ścianie (za pomocą taśmy malarskiej) i zacznij na nim wiercić. 

źródło


Po zrobieniu otworów zdejmij go i powieź swoje arcydzieła.

 Gotowe!


 Powodzenia w projektowaniu domowych galerii sztuki :)

źródło
P.S. Pamiętajcie, że każde zasady można łamać ;)

























poniedziałek, 4 lipca 2011

Juz mi nie pasuje...

Po poście "zrób to sam", pojawiły się pytania, co z muralem kiedy okazuje się, że wybrany wzór nie pasuje już tak bardzo jak kiedyś, znudził się lub po prostu mamy go dość. Zmiana koloru dodatków w pomieszczeniu, rozkładu mebli, inna aranżacja, wszystko to przyśpiesza decyzję o nowej dekoracji na ścianie. Wiele osób obawia się, że usunięcie malowidła ściennego równa się położeniu nowego koloru na całej ścianie, mnóstwem problemu, kurzu itp. Nic podobnego! Możesz to zrobić jednego popołudnia. Jak? Mamy swój szybki i sprawdzony sposób, którym chcielibyśmy się z Wami podzielić :)

Potrzebujemy:
- papier ścierny P400,
- odkurzacz :)
- nawilżona ściereczka,
- resztka farby z tła lub tester koloru,
- pędzel płaski lub okrągły.

 Zaczynamy od usunięcia nałożonej na "tło" warstwy farby. Bardzo ważne okaże się zastosowanie odpowiedniego papieru ściernego. Źle dopasowany papier może usunąć nam farbę razem z tynkiem! Najlepsze są papiery do szlifowania ręcznego, delikatne. Zakup dobrego papieru stanowi gwarancję dobrej przyczepności, szybkiej pracy, a przede wszystkim zwiększonej odporności na zerwanie tynku. Sprawdzonym przez nas w pracy jest numer P400, drobny, odporny na rozerwania, nie ślizga się po ścianie :)


Przycieramy nie dociskając za mocno, kolistymi ruchami, nie do momentu usunięcia malunku, ale jego całkowitego zmatowienia (aż najciemniejsze miejsca pozostaną półprzezroczyste).  Ta czynność nie musi się wiązać z wielką ilością kurzu pod warunkiem, że jednocześnie usuwamy spadający pył :) Pomoże nam w tym domowy odkurzacz, którego rura podstawiona pod miejsce tarcia wciąga brud do środka. 


Po zmatowieniu malunku, na jego wierzchu pozostanie warstwa pyłu nie wciągnięta przez odkurzacz. Należy przetrzeć ją nawilżoną szmatką, do osiągnięcia całkowicie czystej powierzchni ściany. 



Po wyschnięciu możemy rozpocząć nakładanie farby z tła. Bardzo często podczas malowania pomieszczeń zostaje nam jej niewielka ilość. Możemy ją wykorzystać. Warto w tym celu przeszukać dokładnie pomieszczenia gospodarcze i piwnice :) Jeżeli okaże się, że jednak nic nie pozostało, nie ma dramatu. Zakup najmniejszej puszki (nie zawsze jest to 1l, czasem nawet (sic!) i 2,5 l.) nie będzie koniecznością. W sprzedaży każdego sklepu z farbami są testery kolorów o pojemności 50 ml, w cenie od 3,90 PLN do 7,00 PLN.  W zależności od wielkości malunku kupujemy, jeden, dwa. Farby są bardzo wydajne. Na drzewo wysokości 160 cm wystarczy jeden. (dwa razy kryte farbą). Problem pojawia się w momencie kiedy mamy farbę z mieszalnika. Wtedy musimy dokupić najmniejszą puszkę (1 l.) .

Tester koloru

Odradzamy zamalowywanie ściany pędzelkiem dołączonym do niektórych testerów! Są za miękkie, rozlazłe i na pewno nie położą farby równo. Korzystamy ze sprawdzonych wcześniej, dobrych nylonowych pędzli :) Po wyschnięciu pierwszej warstwy (kilka godzin), nakładamy drugą, do upragnionego rezultatu. Jeżeli mural został równo przytarty wystarczą dwie cienkie warstwy położone na czarnej farbie! Rezultat: gładki i jednolity kolor ściany. Teraz możemy odpocząć i poszukać nowego wzoru do namalowania :))) Pozdrawiamy, tusiemaluje.pl

Po nałożeniu pierwszej warstwy na jasny kolor.